Do Bueny trafia coraz więcej życzliwych gości i, pomimo naszych starać, okazuje się, że w dalszym ciągu ktoś dowiaduje się o nas po raz pierwszy. Myślimy o tym, że ostatni tydzień października i pierwsza dekada to czas, aby wzmóc promocję lokalu. Przez kilka następnych tygodni będziemy obecni w "Lokalnej". Jesteśmy już na telebimie na rogu Wyszyńskiego i Papieża Jana Pawła II, a wiec w samym centrum miasta. W dalszym ciągu kontynuowana będzie "akcja ulotkowa". Poprawiamy też zewnętrzny wygląd witryny lokalu, aby potencjalni goście nie przechodzili obok nas obojętnie. W zanadrzu jest jeszcze plan wyjścia z ofertą dla klientów spoza Kutna, ale o tym "ci", bo konkurencja czuwa.
W wirtualnych mediach, jak to często bywa, anonimowe podszczypywanie. Ciekawe, że piszący w ten sposób sami przyznają, że w lokalu nie byli, nie konsumowali, za to "życzliwych" rad mają wiele.
Buena reaguje na zaczepki kulturalnie, bo zna aż za dobrze wirtualny świat, w którym anonimowość interlokutora pozwala na coś więcej niż obiektywizm w ocenie.
Ostatnio pewien gość zachodził w głową, z czymże może się mu kojarzyć Buena. Wspólnie ustaliliśmy, że z przebojem Blue Cafe, co zresztą jest słusznym tropem.
A piwo z sokiem imbirowym jest super!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz