piątek, 19 października 2012

Demokratyczna pizza

Pizza swe źródła czerpie z kulinarnych gustów starożytnych Greków, a ponoć też Babilończyków. Kompozycja prapizzy pozostała w zasadzie niezmienna do obecnych czasów i opiera się na połączeniu dwóch elementów: pieczonego ciasta chlebowego oraz dodatków zapiekanych na cieście. Zarówno jeden jak i drugi element podlegał i podlega zmianom w zależności od tradycji kulinarnej danej nacji, lokalnym upodobaniom oraz dostępności tzw. "wypełniaczy", czyli tego wszystkiego, co można umieścić na okrągłym placku ciasta. Jeśli chodzi o samo ciasto, to różnice pomiędzy nimi wynikają z rodzaju mąki, oraz zachowania proporcji pomiędzy głównymi składnikami, takimi jak: woda, mleko i drożdże. W cieście liczy się również jego grubość, ale też kruchość po wypieku.
Jeśli chodzi o "wypełniacze", to w tym przypadku mamy do czynienia z prawdziwą paletą rozmaitości, od serów, poprzez wędliny a skończywszy na egzotycznych owocach.
Jakkolwiek trudno zaprzeczyć, że pizza jest daniem kultury kulinarnej śródziemnomorskiej, to w czasach współczesnych stała się ona produktem o zasięgu globalnym. I bardzo słusznie. 
W globalnej wiosce smaków czołowe miejsce zajmuje pizza neapolitańska jako swoisty wzór, punkt odniesienia do setek wariantów tego wypieku, tym niemniej jednak podniebienia i gusta smakoszy pizzy rozsianych po całym świecie każą, a wręcz zmuszają do poszukiwań takich jej odmian, które będą w stanie zaspokoić najbardziej wybrednych.
Nie sądzę, aby dało się wyodrębnić pizzę idealną i koniecznie dążyć do tego, aby ów "ideał", jak wzorzec metra w Sèvres pod Paryżem, obecny był w każdej pizzerii świata.
Każdy rozpowszechniony na świecie produkt kulinarnej sztuki, a jest nim pizza (podobnie zresztą jak chleb, ser, szynka) jest towarem z gruntu demokratycznym, i wynika z tego ni mniej, ni więcej to, że jako taki powinien istnieć w ogromnej liczbie wariantów, aby móc zaspokoić popyt wśród prawdziwej masy pizzożerców, a nawet trafiać do tych, którzy zjadają pizzę od wielkiego święta.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz