wtorek, 13 listopada 2012

Kolejne dni

Buena powoli zyskuje zwolenników i na odwrót, coraz więcej miłych i sympatycznych gości przekracza próg lokalu. Dotyczy to również tych odbiorców naszych usług, którzy korzystają z dowozu pizzy do domów. 
Okazuje się, że są takie miejsca w Kutnie, na które z trudem reaguje wirtualna mapa czy GPS; są jednak i takie miejsca, do których trafiamy w ciemno - to nasi stali klienci.
Generalnie cieszą nas najbardziej opinie, wygłaszane bezpośrednio "po spożyciu". Gdyby tak je zliczyć, to rzeczywiście mamy powody do zadowolenia, choć na pewno nie do samouwielbienia, bo wiele jest rzeczy do poprawy.
Prawdą jest także to, że spotykamy się od czasu do czasu z drobnymi, na szczęście, aktami nieporozumienia; a to jedna z naszych ulotek tak bardzo wżarła się w szybę auta, że nie można jej odkleić i z tego tytułu przeżyliśmy pranie mózgów, a to znów ktoś centymetrem wymierzył naszą pizzę i okazało się, że nie pasuje do żadnej z blach, na jakich pieczemy, więc nijak nie możemy zrozumieć, skąd się wzięła różnica w centymetrach.
Ale o tej przykrej cząstce naszego biznesu wolimy nie pamiętać, bo może niektórym zależy na tym, abyśmy pamiętali.
W każdym bądź razie życie idzie naprzód i nie ma sensu zatrzymywać nad sprawami, które nie warte są naszej uwagi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz